Test produktów Pebeo – część czwarta

Dzisiaj będzie więcej o mieszaniu produktów Pebeo – czyli po prostu o mix media. Otrzymałam do testowania kuferek Mixmedia Atelier#2. Co się znajduje w tym kuferku zobaczcie sami na fotografii u góry. Tutaj wymieniam: 2 farby Vitrail, 2 farby Prisme, 1 farba Moon, 1 farba Ceramic, Lightening Medium, czarne gesso, 3 markery 4ArtistMarker 2 mm, 1 4ArtistMarker 4 mm, 3 podobrazia 10×10 cm, pipety, szpachelka i broszurka z instrukcjami zastosowania. Wszystko zapakowane w poręcznym i praktycznym kuferku. Wszystkie farby Pebeo Vitrail, Ceramic, Fantasy Prisme i Fantasy Moon można ze sobą mieszać aby uzyskać bardzo ciekawe efekty. Możemy je nakładać pędzlem, przeciągać patyczkami, wylewać pipetą lub po prostu przeciągać po świeżych farbach zwykłą kartką papieru. Co ważne można je nakładać na farby i media akrylowe. I tutaj ciekawostka, o której nie wiedziałam a można to wykorzystać w innych technikach – farby utrzymują się na powierzchni wody. Może to gdzieś było opisane, ale o tym nie wiedziałam. Podczas mycia pędzelka resztki farby utworzyły bardzo ciekawy wzór, który utrzymywał się na powierzchni wody. Niestety spieszyłam się do domu i nie wykorzystałam tego w odpowiedni sposób, poszło w ścieki i teraz żałuję. Możemy z wody utworzony kształt czy wzór przenieść na papier lub na inne przedmioty, na przykład na tkaninę lub drewno. Muszę to kiedyś wypróbować i podzielić się wrażeniami z tego eksperymentu. Na pierwsze próby wybrałam małe podobrazia. Na pierwsze podobrazie wylałam dwa kolory farby Prisme czerwony i kremowy wymieszałam i wyszła różowa powierzchnia później zakropiłam po jednej kropli wszystkich farb z kuferka a na środku dołożyłam farbę Moon w srebrnym kolorze. Wszystko się połączyło i wyszły bardzo ciekawe kleksy. Farby Pisma nie „zjadły” innych kolorów farb. Na drugim podobraziu nałożyłam czarne gesso. Narysowałam złotym markerem taki banalny wzór – kontury liści i wypełniłam je zieloną farbą Prisme. Następnie na powierzchni liści dorysowałam złote linie i wyszło całkiem nieźle, na wierzch wylałam żywicę. Na trzecie podobrazie wylałam farby jak do pouringu po kolei: Prisme, Ceramic, Vitrail, Moon i jeszcze raz Prisme. Aby porównać różne podłoża jednocześnie wylałam taką samą kolejność na kawałku zaschniętej żywicy. Wyszły bardzo ciekawe efekty zobaczcie jak to pięknie wygląda – wyraźne kolory, charakterystyczne dla pouringu komórki w innych kolorach. Tu muszę przyznać, że farby Vitrail i Ceramic nadają piękny połysk. Ale co ważne – farba Prisme w kolorze czerwieni jest mało widoczna, tylko pojedyncze plamki a użyłam jej najwięcej w mieszance. Za to czarna farba Vitrail użyta w minimalnej ilości bardzo się rozgościła na powierzchni. To podobrazie zostawiłam bez żywicy. Wzory są tak piękne, wyraziste i błyszczące. Na kawałku żywicy efekt jest taki sam.

Zrobiłam jeszcze z farb Prisme kolorowego gekona. Nie wiem, dlaczego ale bardzo lubię ten motyw. Z pewnością jest to wzór często używany i eksponowany przez wszystkich. Wykorzystałam czarną konturówkę Pebeo Relief, narysowałam kształt gekona. Dookoła położyłam złotą farbę Moon. Ciało gekona wypełniłam kilkoma kolorami farb Prisme. Wyszedł bardzo oryginalny obraz. Młotkowaty efekt farby Moon i charakterystyczne dla Prisme „oczka” tworzące skórę gekona wyglądają nieziemsko jakby gekon siedział na metalowej powierzchni planety. Niektóre obrazy nie powinno się pokrywać żywicą, są tak piękne strukturą powierzchni, że szkoda byłoby to utracić na rzecz gładkości. Niech cieszą oczy.

Jeszcze jeden eksperyment – na podobrazie pomalowane farbami metalicznymi w różnych odcieniach zrobiłam półkole ze srebrnej farby Moon, z boku dołożyłam inny kolor farby Vitrail, jeszcze raz Moon srebrną Prisme czerwoną i na koniec pomarańczową Ceramic. Farba Ceramic stanowi wyraźną granicę dla farby Prisme. W połowie podobrazia nałożyłam poziomą linię gęstą pastę dekoracyjną w kolorze złotym z wyraźnymi rowkami. Tak coś na wzór zaoranej złotej ziemi. Pod złotym paskiem wylałam kilka kresek złotymi farbami Prisme przemiennie ze złotym lakierem akrylowym. Na każdym końcu kresek dołożyłam elementy w formie płatków kwiatów. W Tych dziwnych kwiatach wykorzystałam kolorowe markery. Nie jest to jakaś konkretna praca artystyczna to ciekawość w testowaniu różnych mediów. Całość jest dosyć surrealistyczna, ale tak miało być, nie skupiać się na jakimś konkretnym celu. Następnie pionowo zamalowałam jedną część pomarańczową farbą Vitrail i rozprowadziłam tamponem z gąbki.. Wygląda bardzo ciekawie, pomarańczowa farba Vitrail w pewien sposób posłużyła, jako postarzenie obrazu.

Jeszcze jedna próba połączenia mediów Pebeo i innymi produktami. Na podobraziu nałożyłam pionowe kreski z czarnego gesso, następnie nałożyłam pastę akrylową, wypełniłam wszystko farbami Prisme, Vitrail i pokryłam markerami 4ArtistMarker. Wyrazistość, kolorystyka – szalone gałęzie gotowe.

 Nie wszystkie połączenia farb jeszcze wypróbowałam. Staram się tylko pokazać olbrzymi potencjał całej gamy produktów Pebeo. Niesamowite możliwości połączeń, kombinacji, wzorów i ciekawych rozwiązań, które aż zachęcają do wykorzystania w praktyce. Ważne jest też, że produkty Pebeo współpracują z innymi produktami na bazie akrylu. Zostały mi jeszcze do wypróbowania właściwości farb Vitrail i Ceramic. To one dodają takiego „błysku” na malowanej powierzchni. Farby Moon i Prisme bardziej skupiają się na fakturze z ciekawymi efektami końcowymi. Oczywiście ciąg dalszy przygód z farbami Pebeo nastąpi.

Dodaj komentarz

error: Treść jest chroniona !!