Taką żywicę oddaj sprzedawcy!

Próbki trzech producentów żywicy

Żywice kupuję od producentów bezpośrednio z ich stron internetowych. Jest to dla mnie bardzo wygodne rozwiązanie. Dostawa do pobliskiego punktu odbioru nie zabiera dużo czasu. Mogę już następnego dnia przystąpić do tworzenia. W końcu zima a żywica powinna być w pokojowej temperaturze przynamniej 24 godziny przed otwarciem. Lubię też testować żywice od różnych producentów. Nie jestem przywiązana do jednego gatunku, jestem zwolenniczką poglądu, że każdemu należy się szansa. Dzisiaj pokażę Wam, jaką żywicę otrzymałam od dostawcy, który uważa, że jego żywica jest transparentna, odporna na promienie UV i krystalicznie przejrzysta. Po rozpakowaniu zobaczyłam, że utrwalacz ma żółty kolor. Nie jest to powód do zmartwienia, ponieważ utrwalacz może być lekko żółty. Podczas mieszania z żywicą proces żółknięcia mieszanki zostaje zastopowany dzięki odporności na promienie UV. Żywicy dodajemy więcej niż utwardzacza, więc jest on bardzo rozcieńczony. Już nie raz używałam żółtego utwardzacza a mieszanki wychodziły idealnie przezroczyste. Niestety nie tym razem. Po wymieszaniu było wszystko w porządku, wylałam mieszankę do formy. Następnego dnia dopiero zobaczyłam efekt swojej pracy. Dla porównania zrobiłam fotografię przezroczystych kawałków od trzech różnych dostawców. Zgadnijcie, który jest od „mojego” dostawcy? Oczywiście środkowy! Chyba jednak zostanę przy sprawdzonych firmach i daruję sobie testowanie nieznanych producentów żywic. Celowo nie podaję nazwy producenta, może się opamięta i zacznie traktować poważnie klientów. W innym przypadku czeka go porażka. Niezadowolony klient nie wróci a poza tym powiadomi wszystkich znajomych i nieznajomych, że nie warto wydawać pieniędzy na bezwartościowy towar. Dla Was ma jedną radę. Gdy tylko otrzymacie żywicę w żółtym kolorze, nie ryzykujcie, jak najszybciej odeślijcie i żądajcie zwrotu kosztów!

Dodaj komentarz

error: Treść jest chroniona !!