Test produktów Pebeo – część pierwsza

Miało być o żywicy amerykańskiej i polskiej, ale tym razem będzie o mediach mieszanych. Testuję mały zestaw produktów firmy Pebeo.

Dostałam do testowania produkty do kreatywnych zastosowań: Crystal Resin Bio Pebeo – do wylewania żywicy w formach, Glasin Resin Bio  Pebeo – do zalewania przedmiotów cienka warstwą żywicy, farbę Fantasy Prisma, farbę Fantasy Moon. Wśród zapasów farb w mojej pracowni znalazłam jeszcze kilka produktów: konturówki do szkła Cerne Relief Pebeo i kilka słoiczków farby Fantasy Prisma.

Pierwszy eksperyment z farbami Prisma.

Chcę zrobić mały obraz z samych farb Prisma, aby pokazać, jakie efekty możemy osiągnąć korzystając z dużej gamy kolorów oraz jak łączyć ze sobą różne media według własnej fantazji i wyobraźni. Przecież wyobraźnia nie zna ograniczeń, więc dlaczego mamy trzymać się utartych starych szlaków?  Na małe podobrazie wylałam trochę zielonej farby w kształcie drzewa bez liści. Nie chcę teraz zdradzać całej koncepcji pracy. Uwielbiam abstrakcje, kocham obrazy fantastyczne, nierealne. Tutaj też będzie nierealnie, ale poczekajmy na koniec. Na tym małym fragmencie pracy widać zalety farb Prisma. Przyznam się, że gdy zobaczyłam efekt kory to po prostu oniemiałam, to przeszło moje oczekiwania. Wyraziste komórki, kontury w ciemniejszym odcieniu. Wygląda tak jakby drzewo było z zielonego metalu. Gdybym użyła ciemniejszej brązowej farby nie odróżniłabym fotografii kory żywej topoli od efektu tej farby. Nie mogę się doczekać końca tej pracy. Oczywiście podzielę się dalszymi etapami i postępami.

Zobaczcie sami farbę Prisma, jako korę na pniu drzewa:

Aby zaobserwować różnicę między farbami a żywicą dorobiłam kilka kropel kolorowej żywicy. Wyszło coś, co wygląda jak nowa wersja wirusa, ale mój wirus nie jest groźny. Jednak nie to jest ważne, ważne jest, że farby Prisma tworzą nieprzezroczystą warstwę bardzo wyrazistą natomiast żywica nawet zabarwiona kolorem traci na wyrazistości. Nie pomogło użycie barwnika matowego perłowego jak w tym przypadku nie dodaje to żywicy takiego żywego efektu. Całość zalałam jeszcze żywicą, aby sprawdzić jak zachowuje się farba pod żywicą, czy nie zrobią się pęcherze i czy farba nie zmieni kolorów. Jak widać nie ma pęcherzy pod farbą, kolory pozostały niezmienione.

Jeszcze jeden eksperyment porównawczy żywicy z farbami Prisma. Na okrągły panel malarski z płyty HDF wylałam żywicę w dwóch kontrastowych kolorach czarnym i czerwonym. Na zaschniętą żywicę wylałam trochę srebrnej, zielonej i niebieskiej farby Prisma. Dla porównania dodałam też kilka kropel żywicy epoksydowej. Łączę żywicę z farbami Prisma, aby porównać i kolory i efekty a przy tym świetnie się bawię. Uwielbiam abstrakcje, to jest dla mnie najlepsze wyrażanie twórczej ekspresji. W tym przypadku potwierdziło się, że farba jest bardzo wyrazista, pięknie się komponuje nawet na tak ciemnym tle. Niestety żywica znowu jest prawie niewidoczna na ciemnym tle. Przy żywicy kolory najlepiej nakładać na białe tło, aby wydobyć barwę albo używać bardziej kontrastowych kolorów i nakładać warstwami. Z farbami nie ma tego problemu. Tutaj wyraźnie widać idealne pokrycie żywicy przez farby Prisma.

Jeszcze jeden przykład zastosowania farb Prisma. Czasami robię naszyjniki, broszki lub lub bransoletki. Spróbowałam też wykorzystać małe bazy do stworzenia bransoletki. Wylałam odrobinę jasnej niebieskiej farby Prisma do jednej bazy a w drugiej połączyłam dwa kolory srebrny i beżowy. Połączenie tych dwóch kolorów wygląda bardzo interesująco, ale bardziej mi się podoba niebieski. Zostało tylko pokryć cienką warstwą żywicy i piękne bransoletki będą gotowe.

Jeszcze mam kilka prac w toku, które przybliżą zastosowanie konturówek także zastosowanie farby Moon i Glasin Resin Bio Pebeo. Ciąg dalszy testowania już wkrótce.

Dodaj komentarz

error: Treść jest chroniona !!