Osoby zaczynające pracę z żywicą pytają jak sobie radzić z pęcherzami powietrza. To jest temat, na który trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie. Jest kilka sposobów, trzeba wypróbować taki sposób, który będzie najbardziej skuteczny. Producenci żywic reklamują swoje produkty, ale nie zawsze z nimi pracują. Może dlatego najlepiej wypróbować, która z przytoczonych tutaj metod będzie dla nas odpowiednia. Ale zacznijmy od początku, czyli mieszanie żywicy. Czytajmy karty producenta i postępujmy według zaleceń. Większość żywic wymaga dokładnego mieszania dwóch składników co najmniej 5-10 minut. Zgarniamy wszystko z brzegów i ze spodu pojemnika. Składniki powinny być bardzo starannie wymieszane a następnie przelane do czystego pojemnika. Niektórzy uważają, że przelanie mieszanki do czystego pojemnika jest niepotrzebne. Ja uważam, że takie przelanie i ponowne wymieszanie łopatką pozwala na lepsze uwolnienie bąbli powietrza. Jakie są metody pozbycia się niechcianych pęcherzy, oto kilka z nich:
- Pierwsza metoda, chyba rzadko stosowana przez większość osób, to komora próżniowa. Komora jest rzadko stosowana przez rękodzielników dlatego, że robiąc małe ozdoby nie wykorzysta się w pełni drogiego sprzętu. Dla 100 lub 200 mililitrów jednorazowej mieszanki nie ma sensu kupować komory próżniowej, tak jak nie ma sensu kupować piekarni, gdy chcemy zjeść bułkę. Taka komora dobra będzie, gdy robimy duże blaty stołów i potrzebujemy dużej ilości żywicy do jednorazowego wylania. Tu też jest ryzyko, że pomimo odpowietrzenia przy wylewaniu powstanie jakiś pęcherz.
- Druga metoda to ogrzewanie mieszanki palnikiem gazowym. Zwykła zapalniczka nie zdaje egzaminu, jej płomień jest za krótki do ogrzania powierzchni. To jest niezły sposób, ale trzeba ogrzewać żywicę z najwyższą ostrożnością. Po pierwsze aby nie przypalić żywicy a po drugie aby samemu się nie poparzyć zwłaszcza przy małych pracach. Spalona powierzchnia żywicy nie wygląda dobrze, pracę trzeba zacząć od nowa. Czyli metoda prób i błędów.
- Trzecia metoda to podstawka do podgrzewania kubka, taka zwykła z podłączeniem USB. Tutaj nie stawiamy plastikowych pojemników na podstawkę. Do kubka z wodą umieszczoną na podstawce wkładamy pojemnik z żywicą. Podstawka utrzymuje ciepło w okolicach 45 stopni Celsjusza, więc pojemnik wkładamy dosłownie na minutę lub dwie.
- Czwarta metoda, najprostsza – wkładamy pojemnik z żywicą do miseczki z ciepłą wodą. Woda powinna mieć około 30 stopni Celsjusza i zanurzamy pojemnik z żywicą na dwie lub trzy minuty. To powinno rozwiązać problem pęcherzy. Jeśli macie jakieś własne sposoby to podzielcie się wiedzą.
